czwartek, 2 lipca 2015

Fragment mojej książeczki dla dzieci.

"Inne mamy przysypiały lub wierciły się na tych malutkich krzesełkach, ale nie moja. Siedziała i słuchała tego, co mówiła ta mądra pani w okularach. Dobrze, że nie wyjęła jeszcze notesu i nie zaczęła zapisywać jej złotych myśli. Bo moja mama pisze. Od rana do nocy. O każdej porze dnia. Zawsze, kiedy tylko poczuje, że musi. Kiedyś nawet przyglądałam się jej, myśląc, że może tworzy coś interesującego. Robiła dziwne miny do ekranu monitora. Najpierw się uśmiechała, innym razem marszczyła czoło. Pisała, by po chwili wszystko wykasować. Czy naprawdę jej się to podobało?"
Fragment mojej książeczki dla dzieci.



3 komentarze:

  1. Mnie się podoba :)
    Chciałabym więcej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm.... Czy jest w tym trochę Ciebie - też ciągle coś piszesz, bazgrzesz, zapisujesz? :)

    OdpowiedzUsuń