czwartek, 28 listopada 2013

Magdalena Kawka Wyspa z mgły i kamienia

 By wreszcie zacząć żyć...

Magdalena Kawka jest z wykształcenia socjologiem, ale ogromną miłością darzy słowo pisane i z związku z tym postanowiła sama tworzyć. W rezultacie z tego pomysłu narodził się poradnik dla rodziców "Przygody Kosmatka kilkulatka", powieść "Sztuka latania" czy "Rzeka zimna". Żadnej z tych pozycji nie dane mi było przeczytać. Swoją drogę w kierunku poznania twórczości pisarki zaczęłam od "Wyspy z mgły i kamienia", którą otrzymałam zupełnie przypadkowo i za którą nie rozglądałam się wcześniej. W domu czekała na mnie od lipca, właściwie nie wiem dlaczego odwlekałam moment przeczytania jej. Dotarła do mnie w skutek pomyłki, jednak widocznie tak miało być, że trafiła w moje ręce. To powieść cudowna, dla mnie wprost idealna, ponieważ potrafiłam docenić jej walory i naprawdę wspaniale się z nią bawiłam.

Bohaterka tej historii, pięćdziesięcioczteroletnia Julia, jest dojrzałą kobietą, która nigdy nie potrafiła myśleć o sobie. Znam doskonale takie osoby. Całe życie poświęcające się innym, będące w cieniu dzieci, mężów, przyjaciół. Mają co prawda swoje zdanie, ale nie wychylają się z nim. Wolą zrobić coś dla kogoś innego. Nie doceniają samych siebie, swoje marzenia i własne szczęście zostawiając gdzieś z boku. Taka właśnie jest nasza główna bohaterka. Pracuje, pomaga córkom, opiekuje się wnuczką, gotuje partnerowi, a dla siebie nie ma czasu. Nie wyjeżdża na urlop, nie ma chwili wytchnienia, stale myśli o innych, liczy się z ich zdaniem, dba o nich. Może pora wreszcie coś zmienić? I dla siebie samej, i dla innych właśnie? By pojęli, że każdej kobiecie należy się szacunek, szczególnie, jeśli to jest nasza własna matka! Matka, która do tej pory była na każde zawołanie, której nie pytaliśmy o zgodę, tylko oznajmialiśmy jej, że ma zająć się naszymi dziećmi! Teraz, zaraz, w tej chwili. Nie pomyśleliśmy nigdy o jej samopoczuciu, jej zmartwieniach, mniejszych lub większych smutkach czy radościach!
Córki Julii doprowadzały mnie swoim zachowaniem do szewskiej pasji, naprawdę! Dwie egoistki. Ewa i Anka uważały, że wszystko im się należy. Obie świetnie sytuowane, nie brały pod uwagę tego, że mamie może się "nie przelewać", że nie stać jej na drogie wczasy. Kiedy Julia wpadła na pomysł, by wreszcie zrobić coś dla samej siebie, od razu sprzeciwiły się, nie pytając mamy o powody takiej, a nie innej decyzji. Nasza bohaterka postanowiła sprzedać kamienice po swojej matce i skorzystać z pieniędzy, które jej się należały, bo te budynki były teraz jej własnością. Ze sporą sumką uzyskaną ze sprzedaży spokojnie mogłaby wyjechać do... Grecji, miejsca, o którym marzyła od zawsze. O jakiejś mało obleganej przez turystów mieścinie, gdzie odnalazłaby spokój i wreszcie mogłaby nadrobić ogromne czytelnicze zaległości, jakie nazbierały jej się przez wiele, wiele lat. Nie musiałaby już pracować, udowadniać innym i sobie, ile jest warta, nie umykałoby jej między palcami prawdziwe, pełne pasji i szczęścia życie!
Spełnia się jej marzenie. Nareszcie ma więcej czasu, nigdzie nie musi się spieszyć. Co prawda mieszkańcy maleńkiej wioski kreteńskiej, w której udaje jej się zamieszkać, są dziwni, mają specyficzne poczucie humoru i nie dają sobie w kaszę dmuchać, ale w gruncie rzeczy chyba nie są tacy źli?
Czy Julia odnajdzie się w tej społeczności? Czy to tutaj jest jej własne miejsce na ziemi? 

Ciekawa, rewelacyjnie napisana powieść. Ani przez moment nie nudziłam się z nią. Z wypiekami na twarzy czekałam na dalszy ciąg. Świetnie wpleciony wątek tajemnicy sięgającej czasów II wojny światowej, klimatyczna atmosfera miejsca, oddana przez pisarkę idealnie, są na pewno wielkimi atutami książki. Czułam się tam doskonale, byłam pod urokiem widoków i zagadkowej fabuły. Do tego pięknie opisane chwile romantycznych uniesień. I niezwykle interesująco przedstawieni bohaterowie. Naprawdę polecam. Nie zawiodłam się i żałuję, że tak długo ociągałam się z przeczytaniem tej pozycji literackiej. Znalazłam w niej to, czego szukałam, a nawet więcej! Dla mnie to była niezapomniana przygoda. 

Magdalena Kawka Wyspa z mgły i kamienia Wydawnictwo MG, 2013




7 komentarzy:

  1. Lubię takie książki, przeczytam z przyjemnością ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O książce już słyszałam. Cieszę się, że ci się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę książkę w wakacje. Jest świetna i również polecam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i recenzowałam jakiś czas temu. Masz rację zachowanie córek głównej bohaterki było co najmniej dziwne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam jakiś czas temu i bardzo ciepło wspominam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń