środa, 13 sierpnia 2014

Anna Kleiber "Kobieta z pazurem" i "Głupia baba". Zapowiedzi.

Anna Kleiber jest miłośniczką twórczości Joanny Chmielewskiej. Dotychczas wydała nagradzane w wielu konkursach opowiadania kryminalne. Jest doktorem nauk rolniczych w zakresie ogrodnictwa. Mieszka w Luboniu, pracuje w Bibliotece Raczyńskich w Poznaniu.


zdjęcie: archiwum prywatne autorki 


19 sierpnia na rynku wydawniczym pojawi się debiutancka powieść Anny Kleiber, zatytułowana "Kobieta z pazurem". Recenzja owej publikacji na moim blogu już w poniedziałek. 


"Dowcipny romans z wątkiem kryminalnym. Justyna, świeżo po trzydziestce, jest samotna i nie potrafi w nikim się zakochać. Staje się samotna jeszcze bardziej, gdy jej ojciec wyprowadza się do kobiety, z którą właśnie się związał. W dodatku Justyna traci pracę. Na szczęście wkrótce znajduje zatrudnienie w nieco dziwnym biurze matrymonialnym, które otworzył jej szkolny kolega. Tymczasem w okolicy dochodzi do tajemniczego morderstwa, którego ofiarą jest znajomy mieszkającej po sąsiedzku pani Eugenii. Donosząc Justynie o tym, pani Eugenia prosi ją jednocześnie, by zaopiekowała się młodym księdzem, który przyjechał do swego wuja, innego sąsiada, na dłuższy urlop zdrowotny. Justyna ma opory, tym bardziej że ksiądz wygląda jak obiekt jej snów, przystaje jednak na tę propozycję, by wprowadzić w błąd niechcianego adoratora…"
(opis wydawcy)


Kolejna propozycja literacka autorki to książka, która pojawi się na rynku wydawniczym we wrześniu. Zostanie wydana pod moim patronatem.
"Zagadkowe morderstwo, zakazany romans, satyra na polską wieś, dowcip, trochę folkloru i odrobina pikanterii.
Niezbyt atrakcyjna, uwielbiająca słodycze Natalia nie może ułożyć sobie życia. Mieszka kątem u siostry we Wrocławiu, zajmuje się jej dziećmi i musi liczyć się z każdym groszem. Pisze pracę doktorską i ma nadzieję, że gdy już zdobędzie stopień doktora, łatwo znajdzie pracę i wszystko się zmieni. Do tych typowych dla naszych czasów rozterek dochodzi problem sercowy. Natalia ma romans ze swoim promotorem. On jednak nie zamierza porzucać rodziny i wiązać się z nią. Pewnego dnia siostra przedstawia Natalii propozycję nie do odrzucenia – ma wyjechać na dłuższy czas na wieś i opiekować się ciotką. Na wsi podobno straszy. Wkrótce dochodzi tam do tajemniczych zabójstw ludzi i zwierząt…"
(opis wydawcy)

Obie polecam zdecydowanie, utrzymane w podobnym klimacie, będzie zabawnie, ciekawie, zagadkowo. Bawiłam się znakomicie i jestem pewna, że i Wy znajdziecie w obu książkach coś, co Was urzeknie. 



20 komentarzy:

  1. zapowiada się interesująco...szczególnie jestem ciekawa Kobiety z pazurem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mnie to cieszy, że Cię zainteresowałam

      Usuń
  2. Kusisz, Aniu:) Wielowątkowość w powieści to jest to, co lubie najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie trzymam kciuki, by wpadły w Twoje łapki :)

      Usuń
  3. Kobieta z pazurem zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na razie urzekły mnie zapowiedzi tych książek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to lektura, z którą na pewno miło spędziłabyś czas

      Usuń
  5. Dzisiaj dowiedziałam się, że udało mi się w jednym z konkursów wygrać " Kobietę z pazurem " :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na te książki też ostrzę sobie pazurki, uwielbiam takie wątki! A skoro wydana pod patronatem Pisaninki, to musi być świetna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, staram się polecać tylko dobre książki :)

      Usuń
  7. Jakoś zabójstwa zwierząt mnie nie bawią.

    OdpowiedzUsuń
  8. W powieść kryminalną wpisane są morderstwa ludzi. Wydaje mi się to oczywiste. Joanna Chmielwska czy Małgorzata Kursa mają w swoich książkach trupy, ale pokazane w jaki sposób, wszyscy wiemy. Nie rozumiem i nie zrozumiem, po co umieszczać w książkach drastyczne sceny ze zwierzętami. Jestem temu przeciwna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Grażyno, nie wiem dlaczego uważa Pani, że są tam drastyczne sceny, to książka obyczajowa, z wątkiem kryminalnym, nie ma tam naprawdę nic takiego, co Pani sugeruje... i ja również jestem przeciwna pastwieniu się nad zwierzętami.

      Usuń
  9. Bardzo się cieszę, że jesteśmy zgodne co do tego wątku. Napisała Pani, że książka jest zabawna i są w niej zabójstwa ludzi i zwierząt. Tak to zapamiętałam, nie cytuję. Dlatego pozwoliłam sobie wyrazić swoje zdziwienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mogę odpowiadać za to, co Pani i w jaki sposób zapamiętuje, nie jestem też profesjonalistką, jak Pani, więc niestety moje pisanie dalekie jest od doskonałości

      Usuń
  10. czytam, czytam, głupsza się robię, oj głupsza i jestem w połowie perypetii Natalii ; ) Nawet mąż się uśmiał jak czytałam na głos. I pomyśleć, że podobne zainteresowania i zawód ma autorka i tak blisko mieszka : ) Pozdrawiam serdecznie

    Kasia

    OdpowiedzUsuń