Zacznę oczywiście od książki, której patronuję medialnie:
Książka pojawi się na rynku wydawniczym 19 listopada.
To opowieść o kobiecie, która ma wszystko: cudownego mężczyznę u swego boku, piękny dom i pracę, w której może się realizować. Można powiedzieć, że jest spełnioną i szczęśliwą osobą, niestety... do czasu. Co może się stać, jeżeli kochamy zbyt mocno? To książka, po którą warto sięgnąć. Autorka jak zawsze opowie nam ciekawą historię, która poruszy nas do głębi i zmusi do refleksji.
Wydawnictwo Literackie z kolei proponuje takie oto lektury:
Premiera już 6 listopada.
POŁOWA PAŹDZIERNIKA 1686 ROKU
KANAŁ PAŃSKI (HERENGRACHT), AMSTERDAM
Petronella Oortman stoi na progu domu swego nowo poślubionego męża i stuka kołatką w kształcie delfina, a jej głuchy odgłos wprawia ją w zakłopotanie. Nikt nie podchodzi do drzwi, choć się jej spodziewają. Termin został ustalony, wymieniono się listami – papier jej matki był taki lichy w porównaniu z kosztownym welinem Brandta. Nie – myśli – to nie najlepsze powitanie, zwłaszcza gdy pomyśleć o krótkiej jak mgnienie ceremonii ślubnej w poprzednim miesiącu – żadnych girland, weselnego kielicha, nocy poślubnej. Nella kładzie swój kuferek i klatkę na stopniu. Wie, że będzie musiała ubarwić to później w liście do domu, kiedy znajdzie drogę na piętro, swój pokój, sekretarzyk.
Odwraca się w stronę kanału, gdzie pod ceglanym podmurowaniem rozlega się śmiech barkarzy. Rozpędzony chuderlawy chłopak wpadł na kobietę z koszykiem ryb i półmartwy śledź ześlizguje się po szerokim przedzie spódnicy handlarki. Ostry krzyk wieśniaczki przenika Nellę do kości. „Dureń! Dureń!” – wrzeszczy kobieta. Chłopiec jest niewidomy i szuka ryby po omacku na ziemi jak srebrnego amuletu; jest pewny siebie, szybko przebiera palcami. Łapie swoją zdobycz i rechocząc, biegnie wzdłuż kanału z wolną ręką wyciągniętą przed siebie, gotów do ewentualnej obrony.
Nella gratuluje mu w myślach i stoi dalej zwrócona twarzą do słońca, chłonąc rzadkie październikowe ciepło, póki może. Ta część Herengracht znana jest jako Złoty Zakręt, ale dzisiaj ten szeroki odcinek wydaje się bury i zwyczajny. Wznoszące się nad szlamowatymi wodami kanału kamienice wyglądają niesamowicie. Zapatrzone we własne symetryczne odbicia na wodzie, są dostojne i piękne, jak klejnoty w koronie dumnego miasta. Ponad dachami Natura robi, co w jej mocy, by nie okazać się gorszą; obłoki w barwach szafranu i morel odbijają chwałę republiki.
Nella odwraca się z powrotem do drzwi, teraz lekko uchylonych. Czy już przedtem były niedomknięte? Nie potrafi sobie przypomnieć. Popycha je i zagląda do środka. Od marmurowej posadzki bije chłód.
- Johannesie Brandt! – woła głośno, lekko spłoszona. Czy to jakaś gra? – zastanawia się. Będę tak stała do samego stycznia. Peebo, jej aleksandretta, uderza szybko skrzydełkami w pręty klatki, marmur tłumi jej słabe popiskiwanie. Nawet cichy w tym momencie kanał za nimi jakby wstrzymuje oddech.
fragment książki, przeł. Anna Sak
"Droga Romo", o której pisałam tutaj: http://asymaka.blogspot.com/2014/10/droga-romo-roma-ligocka-recenzja.html również ma premierę 6 listopada.
Z wielką przyjemnością sięgnę też po kontynuację "Rancza", przy czytaniu którego świetnie się bawiłam.
Druga część, według wydawcy, wypełniona jest marzeniami. O czym marzy Lucy? A o czym inni mieszkańcy Wilkowyj? Będzie zabawnie, wesoło, ekscytująco!
Premiera: 20 listopada.
Chciałabym przeczytać również:
Ewa ma 19 lat, mieszka co prawda z rodziną, ale jest bardzo samotna. Chciałaby prowadzić ciekawsze życie, wyrwać się z prowincjonalnego i ubogiego miasteczka bez perspektyw, spotkać miłość... Czy jej się to uda?
Premiera: 13 listopada.
I coś dla młodszego czytelnika:
Ta książeczka ukaże się również 20 listopada. Poznamy w niej historyjki i rymowanki, na jakich wychowywali się Marianna i Maciej Stuhrowie.
Premiera grudniowa wydawnictwa Replika, pod moimi skrzydłami:
Zupełnie zaskakująca książka. Premiera: 3 grudnia.
Zaczynamy czytać najnowszą propozycję literacką Joanny Sykat z przekonaniem, że będzie to kolejna powieść obyczajowa. Na jej kartach spotkamy zapewne kobietę zakochaną, która w mniejszym lub większym stopniu będzie zabiegać o tego, czy innego mężczyznę. Okładka sugeruje romantyczną historię, która niczym nas nie będzie w stanie zaskoczyć. A jednak! Autorka wplecie w tę opowieść wątki tak odrealnione od naszej rzeczywistości, że otworzymy oczy ze zdumienia i zaintrygowani fabułą, nie będziemy się mogli od niej oderwać. Więcej jednak na razie nie zdradzę. Czekajcie na moją przedpremierową recenzję, będzie też można wygrać ową publikacje u mnie na blogu.
Wydawnictwo Filia również proponuje nam dwie ciekawie zapowiadające się książki:
Okładka jest doprawdy zachwycająca.
Krystyna Mirek tym razem opowie nam o kobiecie żyjącej w związku, matce, która nie czuje się w tych rolach spełniona, jest po prostu samotna. Członkowie rodziny zajęci własnymi sprawami, kompletnie nie interesują się nią. Marta bardzo chciałaby odmienić swój los, dlatego prosi o szczęście, o gwiazdkę z nieba... co z tego wyniknie?
Premiera: 5 listopada.
To zbiór opowiadań napisanych przez cenione i popularne autorki. Zapraszają na ulicę Cichą 5, to tutaj w starych domostwach spotkamy ciekawych bohaterów, poznamy historie niezwykłe. Siedem mieszkań i siedem opowiadań...
I wspomnę jeszcze dosłownie jednym zdaniem o styczniowej premierze Filii, ale na razie więcej zdradzić nie mogę poza przedstawieniem Wam okładki:
Czy któraś z tych pozycji zaciekawiła Was szczególnie?
Jest kilka które chciałabym przeczytać. A Ono to chyba wznowienie? Kiedyś próbowałam czytać ale mi nie podeszła
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie miałam przyjemności, ale znam inne tej autorki :)
Usuń"Ono" to wznowienie, kiedyś czytałam tę książkę, jeszcze chyba będąc w liceum i zrobiła na mnie duże wrażenie:)
UsuńOoo :) Nowa Magdalena Witkiewicz. Ciekawa jestem bardzo :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam w planach "Miniaturzystkę", jestem bardzo ciekawa tej książki :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
moją uwagę też właśnie zwróciła
UsuńW zasadzie wszystkie chciałabym przeczytać - wybrałaś same nowości w moich klimatach :)
OdpowiedzUsuńa to się cieszę :)))
UsuńMiniaturzystka J. Borton - upatrzona przeze mnie :). Aniu czytałaś już te wszystkie nowości? Ania P.
OdpowiedzUsuńnie, jeszcze nie wszystkie
UsuńChętnie poznam ''Podarunek'' oraz ''Jeszcze raz Natasza''.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawy czas przed Tobą. :)
OdpowiedzUsuńWszystkie oprócz "Rancza".
OdpowiedzUsuńWidzę wiele książek dla siebie :)
OdpowiedzUsuńWszystkie zapowiadają się ciekawie! Ale "ono" już chyba czytałam.. Chyba, że po prostu zbieżność tytułów. W każdym bądź razie - mnie poruszyła ta książka! Czytałam ją jako nastolatka i wiem, że długo nie mogłam o niej zapomnieć.
OdpowiedzUsuń