środa, 6 marca 2013

Klub Kociaków Słodziaków. Wielka przygoda Zygzaczka

Moja 11-letnia córka szalała z radości widząc ten tytuł w naszej miejskiej bibliotece, ponieważ uwielbia wszelkie serie o zwierzątkach. Ta przypadła jej do gustu szczególnie!
Poznajemy pięć wesołych i odważnych dziewczynek: Ania, Małgosię, Lilę, Różę, Elę i Maję, które łączy miłość do zwierząt. Każda z nich staje się posiadaczką kotka.
Ta opowieść jest o Róży i jej przyjacielu Zygzaczku, który ma problem z wychodzeniem na zewnątrz, z domu. Najchętniej siedziałby cały czas w domu. Nie pomagają pomysły jego opiekunki, ani dobre rady koleżanek z klubu. Jest to dziwne, bo kotek wydaje się być bardzo pewny siebie, ruchliwy, lubi psocić, bawić się, rozrabiać. Czy znajdzie się jakiś sposób na tego przestraszonego kociaka? O tym musicie przekonać się sami.
Z okładki spogląda na nas przeuroczy kotek z zielonymi oczkami. Jak można nie polubić tej serii?
Książeczkę wypożyczyłyśmy z Groszek z Biblioteki Publicznej w naszym miasteczku KLIK>

6 komentarzy:

  1. Słodki kociak. Przypomina mi moją Lunę sprzed kilku miesięcy. Teraz bliżej jej już do wieku dorosłego kota :) Latem skończy rok ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, Lunę macie? Moja Zuza uwielbia to imię i Gosia też :)

      Usuń
    2. yhm :) wpierw była Psotka, ale z pewnych powodów musieliśmy ją wydać
      przez 5 miesięcy nie było kota, a potem dosłownie został mi wepchnięty w ręce 2 miesięczny kociak, kotka właściwie
      myślałam nad imieniem i pierwsze, co wpadło mi do głowy, to Luna :) taka bajka kiedyś była... "Czarodziejka z księżyca", miała ona do pomocy kota o tym imieniu ;)

      Usuń
    3. Psotka też śliczne imię :) a my Lunę znamy z bajki o takim Misiu w niebieskim domu i z Harrego Pottera jeszcze! Moja Gosia marzy o kotku i piesku, ale póki co nie mamy zwierzątka, tylko chomika, tego nazwała Zuza, Miki.

      Usuń
  2. Aż się rozpływam gdy widzę ten obrazek :-) Nasza Samira jest podobna do Luny Miłośniczki więc automatycznie do obrazka też ;-) (z resztą niewiele brakowało a też nazywałaby się Luna ;-) ) O kotkach to ja mogę zawsze :-)

    OdpowiedzUsuń