Z calutką serią o kotkach i pieskach postanowiła mnie zaznajomić moja najstarsza latorośl, zwana dla potrzeb bloga Groszek. W zeszłym roku bodajże ujrzała w bibliotece miejskiej
okładkę jednej z tych książeczek i po prostu nie mogła oderwać od niej
wzroku. Okładki te zwracają uwagę, wzruszają, zwierzątka na nich są
śliczne, niewinne, mają takie ciepłe, ufne spojrzenie...
Groszek taką książeczkę potrafi przeczytać w jeden dzień, w przypadku
historii o Smyku był to wczorajszy wieczór. Mamy tu do czynienia z
dziewczynką o imieniu Milena, która dostaje prezent o jakim marzy i moja
córka od wielu już lat, pieska. Jest bardzo szczęśliwa, kocha nowego
przyjaciela całym sercem. Pewnego dnia zwierzaczek znika, a Milena
obwinia o ten wypadek młodszego braciszka, Jacka. Nie pozostaje jednak
bezczynna i próbuje za wszelką cenę odnaleźć Smyka.
Książeczki z tej serii są naprawdę najlepszym pomysłem na prezent i
polecam Wam taki zakup z całego serca, nasze dzieci nauczą się dzięki
nim wielu mądrych rzeczy, z każdej z tych książeczek bije mnóstwo
ciepła, a ja za każdym razem się wzruszam, gdy czytamy je z Groszek. Za
tę książeczkę dziękuję bardzo Wydawnictwu Zielona Sowa.
Recenzja pochodzi z mojego bloga niebieskiego na interii, a tutaj dodałam ją na potrzeby Klubu recenzenta.
Pisałam już, że tę serię mam u siebie w bibliotece. Niestety wstyd przyznać, ale żadnej nie czytałam. Koniecznie muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńkoniecznie :)
UsuńJa mam całą serię tych książek i są naprawdę ciekawe
OdpowiedzUsuńto prawda...
Usuń