Pisanie książek wymaga lekkiego
pióra. Jak z jego lekkością było w czasach szkolnych? Jak Pani wypracowania
oceniali poloniści – co chwalili, a co krytykowali? Czy widzieli w Pani talent
literacki czy wręcz przeciwnie?
Pozdrawiam
martucha
Pozdrawiam
martucha
Trzeba by
zapytać moich polonistów, jak mnie oceniali ;-) Faktem jest, że brałam udział w
olimpiadach polonistycznych i konkursach literackich i osiągałam małe sukcesy,
nigdy jednak jakieś spektakularne. Całkiem niedawno, jedna z koleżanek z
podstawówki powiedziała mi, że już wtedy wiedziała, że będę pisać i że
nauczyciele widzieli we mnie talent. Ja tego tak nie zapamiętałam, ale miło
było to usłyszeć.
Co w procesie pisania
sprawia pani największy problem? Gdy zasiada pani do pisania ma pani w głowie
już obraz całej historii, czy raczej w trakcie pisania nasuwają się pomysły?
majeczka
Zazwyczaj
piszę z planem. Mam przygotowany konspekt, główne założenia i charakterystykę
głównych postaci. Reszta ewoluuje w trakcie pisania, ale rzadko zdarza mi się
odpłynąć daleko. A największy problem zajmuje mi pogodzenie wszystkich
obowiązków z pisaniem, dlatego póki co piszę bardzo nie regularnie.
W swoich książkach porusza Pani trudne
tematy, pisząc o życiu prawdziwym, brutalnym i gorzkim. Czy nie kusi Panią, aby
napisać powieść w iście sielskim stylu, z dużą dawką humoru?
pozdrawiam :)
iza
pozdrawiam :)
iza
Póki co nie
kusi, może dlatego, że mam pomysły na kilka książek w „moim” stylu, czyli
obyczajowo – psychologicznych. Humor w powieści nie jest w moim stylu. Ale kto
wie, nigdy nie mówię „nigdy” ;-)
Jakie książki towarzyszyły pani w wieku kilku i kilkunastu lat?
ewaudala
ewaudala
Jedna z pierwszych zapamiętanych przeze mnie książek
to Czarnoksiężnik z krainy Oz i W pustyni i w puszczy. Jako nastolatka
zaczytywałam się w Siesickiej i Musierowicz, a trochę później w Stephenie Kingu
oraz wszelkiego rodzaju thrillerach medycznych. Żadna z tych książek nie jest
podobna do tego, co sama dziś piszę i czytam. Chyba zmienił mi się gust.
Czy lubi Pani Czekoladę?
Marek
Uwielbiam.
Pod każdą postacią. Mleczną, gorzką, białą, czarną, kawową, z wszelkimi
dodatkami, także z chili. Jeśli mówimy oczywiście o czekoladzie do jedzenia. J
A ja tak w temacie świątecznym, na
co czeka Pani cały rok, co dla Pani jest najbardziej wyjątkowe jest w okresie
Bożego Narodzenia?
(Dla mnie kapusta z grochem i grzybami, która Mama robi tylko RAZ do roku! :)) )
anna
(Dla mnie kapusta z grochem i grzybami, która Mama robi tylko RAZ do roku! :)) )
anna
Najbardziej
wyjątkowe w tym okresie jest to, że jak już opadnie przedświąteczna gorączko,
wszystko jest przygotowane, to można wreszcie usiąść przy stole z najbliższymi
i nigdzie się nie śpieszyć. A jeśli chodzi o smaki, to czekam na uszka z
postnym barszczem. W ciągu roku zdarza mi się jeść uszka, ale nigdy takie jak
robi raz w roku moja mama.
Na Pani blogu można przeczytać:
"Wierzę w ludzi oraz w to, że dobro czyni cuda.". Okres świąteczny ma
to do siebie, że uaktywnia w nas chęć czynienia dobrych uczynków, a najwięksi
pesymiści odkrywają w sobie nadzieję. Na jaki cud Pani czeka? Chodzi mi o coś
realnego, ważnego dla Pani, nie np. o pokój na świecie :)
Pozdrawiam!
edyta
Pozdrawiam!
edyta
Uważam, że dobro można, a nawet powinno się czynić cały rok,
a nie tylko w okresie świąt. Dlatego drażni mnie, że w grudniu dostaję
dziesiątki maili i listów z prośbą o pomoc, ludzie zaczepiają na ulicy. Staram
się pomagać cały rok, w różnych sprawach, tyle ile mogę. W grudniu nie mniej i nie więcej niż zwykle.
Cud na jaki czekam to dobry rok, w zdrowiu, radości i miłości. Taki, który żal
będzie żegnać.
Wygrywa autorka pytania wyróżnionego na żółto. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających Pisaninkę i obiecuję, że niebawem wrócę z nową siłą. ANIA :)))))
O dziekuje :)
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkim czytelnikom Pisaninki radosnych Świąt Bożego Narodzenia. :)
gratulacje :) bardzo fajny i ciekawy wywiad
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuń