Gabriela Gargaś i "Pośród żółtych płatków róż"
Fragment trzeci.
"-Przyszedł rachunek za prąd-powiedział Michał.
-Zapłaciłeś?
-Nie.
-Czemu?
-No mam pustki na koncie.
Joanna odstawiła na stół półmisek z sałatką.
-No tak, typowe.-Wydęła usta.
-Masz do mnie żal o to, że mniej zarabiam?
-Gdybyś był prawdziwym mężczyzną...-Joanna zawiesiła głos.
Michał podniósł się gwałtownie z krzesła.
-Zapewniłam nam ten dom!-Joanna zatoczyła koło ręką.
-Doceniam to.
-Dlaczego nie zmienisz pracy?
-Bo lubię to, co robię.
-Czy o to w życiu chodzi?
-A o co?
-O godziwe życie, a nie przeżywanie od pierwszego do pierwszego.
-Dużo ludzi tak żyje i są szczęśliwi.
-Pewnie mi zaraz powiesz, że pieniądze szczęścia nie dają.
-Bo to prawda!
-A co je daje?
-Miłość.
Joanna się roześmiała.
-Miłość-powtórzyła.-Dziś jest, jutro jej nie ma."
Dzień z książką czyli książka dnia.
Gabriela Gargaś i "Pośród żółtych płatków róż"
Fragment czwarty.
"-Jest żonaty?
Na te słowa Zuzie momentalnie zaschło w ustach. Skąd ciotka to wiedziała? Czyżby czymś się zdradziła? Skinęła głową.
-Daj sobie spokój.-Głos ciotki był spokojny.
-Łatwo cioci mówić. Rozwiedzie się dla mnie.
ciotka wybuchła śmiechem. Śmiała się tak, że po policzkach popłynęły jej łzy. Zuza zastanawiała się przez chwilę, czy wszystko jest z nią w porządku, czy ciotka nie zwariowała.
-Nie rozwiedzie się. Jesteś mądrą kobietą, a zachowujesz się, jakbyś zmysły postradała.
Zuza wytarła ręce w fartuch. Ogarnęła ją złość.
-A kim ty jesteś? Starą panną, która nic a nic nie wie o związkach ani facetach. Jesteś zgorzkniałą starszą kobietą, która nie potrafi kochać!
Gdy tylko wypowiedziała te słowa, od razu ich pożałowała. Ciotka oparła się o stół, po czym uniosła głowę. Na jej twarzy malował się ogromny smutek.
-A wiesz, dlaczego taka jestem?"
Gabriela Gargaś i "Pośród żółtych płatków róż"
Fragment czwarty.
"-Jest żonaty?
Na te słowa Zuzie momentalnie zaschło w ustach. Skąd ciotka to wiedziała? Czyżby czymś się zdradziła? Skinęła głową.
-Daj sobie spokój.-Głos ciotki był spokojny.
-Łatwo cioci mówić. Rozwiedzie się dla mnie.
ciotka wybuchła śmiechem. Śmiała się tak, że po policzkach popłynęły jej łzy. Zuza zastanawiała się przez chwilę, czy wszystko jest z nią w porządku, czy ciotka nie zwariowała.
-Nie rozwiedzie się. Jesteś mądrą kobietą, a zachowujesz się, jakbyś zmysły postradała.
Zuza wytarła ręce w fartuch. Ogarnęła ją złość.
-A kim ty jesteś? Starą panną, która nic a nic nie wie o związkach ani facetach. Jesteś zgorzkniałą starszą kobietą, która nie potrafi kochać!
Gdy tylko wypowiedziała te słowa, od razu ich pożałowała. Ciotka oparła się o stół, po czym uniosła głowę. Na jej twarzy malował się ogromny smutek.
-A wiesz, dlaczego taka jestem?"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz