wtorek, 4 listopada 2014

Dzień z książką. Ewa Bartkowska "Ja, judaszka" fragment drugi.

Dzień z książką.
Ewa Bartkowska "Ja, judaszka" fragment drugi. 

"W czasie lekcji unikałam jego wzroku, chociaż ciągnęło mnie, żeby w te oczy patrzeć. Odczuwałam niewytłumaczalny przymus, z którym walczyłam każdego dnia; pamiętałam dreszcz rozpoznania, który przeszedł mnie w chwili, gdy nasze spojrzenia skrzyżowały się po raz pierwszy-spotkałam kogoś takiego jak ja sama.
Profesor uczył matematyki i propedeutyki. Został naszym wychowawcą.
Bardzo przystojny, witalny, o zmysłowości, jakiej warstwa zewnętrznego ładu nie była w stanie ukryć; staroświecko kulturalny; miał ciemne, lekko za długie włosy, szarobłękitne oczy z ledwie zauważalną siatką kurzych łapek, kiedy się uśmiechał. Wysoki, wysportowany i nieodparcie pociągający. Nosił dżinsy, błękitne koszule i sportowe marynarki ze skórzanymi łatami na łokciach-Pan Profesor. Wyglądał na trzydzieści pięć lat, w rzeczywistości miał o dziesięć więcej."



2 komentarze: