Dzień z książką.
"Inna bajka" Kasia Bulicz-Kasprzak
Fragment pierwszy.
"Inna bajka" Kasia Bulicz-Kasprzak
Fragment pierwszy.
"No to się porobiło, pomyślałam. Siedziałam wciśnięta w kąt między wanną a sedesem i przełykałam łzy. Jeszcze nigdy tak nie płakałam. Już mnie wszystko w środku bolało, ale nie mogłam przestać. Opłakiwałam swoje zmarnowane życie. Ryczałam z żalu i nienawiści do siebie, bo to wszystko moja wina. Głupia, głupia, głupia! Ludzie, jaka ja jestem głupia!
A przecież nie oczekiwałam od życia zbyt wiele. Przynajmniej tak mi się wydawało. Skończyć studia, wyjść za mąż i mieć mieszkanie-to chyba niedużo? Ale nie, ja akurat nie mogłam tego dostać.
Tępo gapiłam się na kawałek plastiku z dziurka w środku. Trudno go sensownie opisać, ale myślę, że nazwa 'płytkowy test ciążowy' idealnie pasuje. W małym okienku znajdowały się dwie niebieskie, dobrze widoczne kreski. Przeczytałam instrukcję obsługi bardzo dokładnie. Pięć razy. Jeśli nie byłam całkiem umysłowo ograniczona, te kreski oznaczały ciążę. Mogły też oznaczać, że mając niewyobrażalnie wielkiego pecha, trafiłam na wadliwy test. Czy można trafić na wadliwy test trzy razy z rzędu? Raczej nie. Sześć niebieskich kresek oznaczało dziecko w moim brzuchu. Miałam nadzieję, że jedno."
A przecież nie oczekiwałam od życia zbyt wiele. Przynajmniej tak mi się wydawało. Skończyć studia, wyjść za mąż i mieć mieszkanie-to chyba niedużo? Ale nie, ja akurat nie mogłam tego dostać.
Tępo gapiłam się na kawałek plastiku z dziurka w środku. Trudno go sensownie opisać, ale myślę, że nazwa 'płytkowy test ciążowy' idealnie pasuje. W małym okienku znajdowały się dwie niebieskie, dobrze widoczne kreski. Przeczytałam instrukcję obsługi bardzo dokładnie. Pięć razy. Jeśli nie byłam całkiem umysłowo ograniczona, te kreski oznaczały ciążę. Mogły też oznaczać, że mając niewyobrażalnie wielkiego pecha, trafiłam na wadliwy test. Czy można trafić na wadliwy test trzy razy z rzędu? Raczej nie. Sześć niebieskich kresek oznaczało dziecko w moim brzuchu. Miałam nadzieję, że jedno."
Ukończenie studiów, potem wymarzona, dobrze płatna praca, ślub, mąż, dom, dziecko, rodzina - w takiej kolejności bohaterka książki zaplanowała swoją przyszłość. Niestety, zaszła w ciążę zbyt wcześnie... Płacz, gorycz, smutek, żal... To normalna reakcja na taką wiadomość. Dla młodej dziewczyny, która właśnie wchodzi w dorosłe życie, nieplanowana ciąża jest tragedią i dramatem.
OdpowiedzUsuńBohaterce wydaje się, że już nic dobrego w życiu jej nie spotka. Obwinia się za popełniony błąd.
Ze słów wyłania się ogromny dramatyzm i rozczarowanie. Bardzo poruszający, pełen emocji fragment. Nie ulega wątpliwości, że dziecko jest wielkim darem i cennym skarbem.. Niestety, jedni zostają obdarowani małą istotą w nieodpowiednim momencie, a drudzy latami starają się o potomstwo. To takie niesprawiedliwe... Mam, nadzieję, że bohaterka książki weźmie się w garść, pozbiera się, uspokoi i zrobi krok do przodu. W końcu pod sercem nosi dziecko.
Dziewczyna wyobrażała sobie "Inną bajkę". Niestety, los zadecydował inaczej, życie napisało własny scenariusz, nie pytając jej o zdanie. Bajki zazwyczaj kończą się dobrze i szczęśliwie. Może jeszcze wszystko się ułoży.
"Bajka" tutaj opisana jest smutna, może jej dalszy ciąg będzie bardziej pogodniejszy... :)