Dzień z książką.
Katedrale. Joanna Kubica.
Fragment drugi.
Fragment drugi.
"-Pamiętaj... dwie strony, by dopełnić... dwie strony, by zrozumieć... dwie strony, by prawdę poznać... gdy będziesz gotowy... I nie mów... nikomu...
Po tych słowach znieruchomiał. Jego oczy przybrały barwę srebra, podobną do ran, których mnóstwo prześwitywało przez rozerwaną czarną szatę. Karolina dotknęła jego szyi w złudnej nadziei, że może jeszcze wyczuje puls. Gwałtownie cofnęła dłoń. Chociaż panował straszny upał, ciało nieznajomego było zimne jak lód.
Wstała i w pierwszej chwili chciała uciec. Świat zawirował albo to jej zaczęło kręcić się w głowie z nerwów. Serce waliło jak oszalałe, a ona chwiała się na nogach. Nie mogła tego mężczyzny tak po prostu zostawić. Uniosła drżącą rękę i spojrzała w górę. Wyszeptała wezwanie SOS. W niebo wystrzeliły czerwone promienie niczym sylwestrowe fajerwerki, ale te bynajmniej nie zwiastowały powitania Nowego Roku. Oznaczały prośbę o pomoc."
Po tych słowach znieruchomiał. Jego oczy przybrały barwę srebra, podobną do ran, których mnóstwo prześwitywało przez rozerwaną czarną szatę. Karolina dotknęła jego szyi w złudnej nadziei, że może jeszcze wyczuje puls. Gwałtownie cofnęła dłoń. Chociaż panował straszny upał, ciało nieznajomego było zimne jak lód.
Wstała i w pierwszej chwili chciała uciec. Świat zawirował albo to jej zaczęło kręcić się w głowie z nerwów. Serce waliło jak oszalałe, a ona chwiała się na nogach. Nie mogła tego mężczyzny tak po prostu zostawić. Uniosła drżącą rękę i spojrzała w górę. Wyszeptała wezwanie SOS. W niebo wystrzeliły czerwone promienie niczym sylwestrowe fajerwerki, ale te bynajmniej nie zwiastowały powitania Nowego Roku. Oznaczały prośbę o pomoc."
Cóż za wiadomość nieznajomy przekazuje Karolinie tuż przed śmiercią? O co w tym chodzi?
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że Karolina chciała uciekać w pierwszej chwili, sama nie wiem jak bym się zachowała na jej miejscu. Jednak zwycieżyła lęk i wezwała pomoc.
Grażyna Wróbel