"Mysz jak nie mysz" to krótka opowieść o niezwykłej myszce. Poznajemy ją w nocy, gdy wiatr zatrzymuje się w gałęziach jabłoni i zawodzi, próbując się uwolnić. Zaplątał się w jej konarach, choć miał zamiar ją przeskoczyć. Uwięziony wiatr żalił się najpierw głośno, ale gdy opadł już z sił jęczał cichutko. To wtedy usłyszała go nasza tytułowa bohaterka. Początkowo myślała, że to śpiew księżyca.
Słysząc śpiew księżyca marzyło jej się polecieć w jego kierunku.
"Ale co to byłaby za mysz fruwająca? Mysz jak nie mysz."*
Czy uda się naszemu małemu zwierzątku uwolnić wiatr? Jest w końcu myszą prawie odważną!
Myślę, że warto się o tym przekonać.Książeczka z ciekawymi ilustracjami, grafiką, różnorodnym rozmiarem czcionki. Niektóre słowa są wyróżnione, inne pisane zwyczajnie. Dowiadujemy się z tej historii, że warto próbować, wierzyć we własne siły nawet wtedy, gdy inni już dawno w nas nie wierzą. Jak myślicie, czy mysz może pofrunąć tylko dlatego, że marzy o tym z całego serca? Czy to jest możliwe?
Ostatnia strona tej pięknej i mądrej lektury zapełniona jest wierszem. Wierszem równie niezwykłym, jak cała ta opowieść.
"...najlepsze
co Bóg zesłał na ziemię
jest patrzenie
a nie liczenie.
Słuchanie a nie kupowanie
ptasich gwizdów
szumu brzóz na polanie."*
Polecam zdecydowanie. To najlepsze, co możemy dać dzieciom. Książkę z przesłaniem. Uwrażliwiającą.
*cytaty pochodzą z książki
Świetny rysunek przy autografie!
OdpowiedzUsuńZnam wiersze Joanny Kulmowej ze swego zawodowego poletka.
też jestem nim zachwycona, autograf Ilustratorki książeczki :)
Usuń