Książkę skończyłam czytać dosłownie przed kilkoma minutami, a ponieważ najlepiej pisze mi się recenzję zaraz po zapoznaniu się z daną historią, "na świeżo", postanowiłam od razu podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami na temat czwartej części Akademii Mitu.
Nie będę owijać w bawełnę, bo jak tylko ujrzałam okładkę do tomu pierwszego, zapragnęłam zapoznać się z tą serią. I nie zawiodłam się. Każdy kolejny tom bawił mnie w równym stopniu, ciekawił i intrygował. Zupełnie nie przeszkadzał mi fakt, iż jest to seria stworzona dla młodzieży, uważam wręcz, że zanim podsunę tego typu lekturę córce, lepiej, bym znała jej treść. Niedawno zachęciłam rówieśniczkę mojej Gosi do przeczytania trzech pierwszych tomów Akademii mitu i to był strzał w dziesiątkę, ponieważ owa dziewczyna czeka właśnie na "Winę Gwen Frost" z wielką niecierpliwością.
Gwen Frost to postać stworzona naprawdę rewelacyjnie, przemyślana i dopracowana. Jennifer Estep ma niesamowicie wybujałą wyobraźnię, właściwie chyba niczym nieograniczoną. Potrafi naprawdę zaciekawić czytelnika, zwieść go na manowce, zaskoczyć. Czwarta część była tak samo pasjonująca i zajmująca, jak jej poprzedniczki. Wywołała we mnie nie lada emocje już od pierwszych stron. Byłam oburzona i wstrząśnięta tym, że ktoś ośmiela się oskarżać tę odważną, wspaniałą dziewczynę, skromną i mądrą. Życie Gwen po raz kolejny wisi na włosku, nie dość, że chcą ją złapać i zabić żniwiarze chaosu, to jeszcze ludzie, o których istnieniu nie miała pojęcia, a którzy powinni być po jej stronie, nie ufają jej i oskarżają ją o pomoc Lokiemu w ucieczce. To wszystko wydaje się nam niedorzeczne, absurdalne, ale niestety wcale nie tak łatwo będzie wykazać fakt, że Gwen jest niewinna. Kto tym razem będzie czyhał na jej życie? Komu spojrzy prosto w oczy tuż przed tym, nim przebije ją ostrze miecza?
Gwen umawia się po raz pierwszy na prawdziwą randkę ze swoim chłopakiem Loganem, ale nic nie idzie po jej myśli. Wygląda na to, że nawet tak zwyczajne zdawałoby się wyjście może zakończyć się katastrofą. Najpierw okazuje się, że nasza bohaterka nie przepada za kawą, a później wywraca niechcący kubki z napojem, zalewając spodnie Spartanina. Próbuje ratować sytuację, sięgając ręką po serwetki, jednak zasobnik ląduje na podłodze. Gdy Logan idzie do toalety, by doprowadzić się do porządku, w kawiarni pojawiają się członkowie protektoratu, innymi słowy policji świata mitycznego.
"-Gwendolyn Kassandro Frost. Jesteś aresztowana."*
Słowa te kierują do zaskoczonej i nic nierozumiejącej wybranki Nike. A jednak to nie pomyłka, a zarzuty, jakie mają wobec Gwen trudno będzie odeprzeć.
Gwen Frost to dziewczyna, która wychowywała się w normalnym domu, żyjąc w nieświadomości. Do czasu śmierci mamy nie miała pojęcia, że istnieje jakiś tam świat mityczny. Teraz wszystko się zmienia, całe jej życie zostaje przewrócone do góry nogami. Trafia do Akademii Mitu, z domu babci musi się przenieść do miejsca obcego, nieznanego, w którym niełatwo jest jej się odnaleźć. Uczniowie szkoły są potomkami starożytnych wojowników, którzy od wielu lat uczą się posługiwania bronią, mogą też rozwijać swoje wyjątkowe zdolności. Czym wyróżnia się Gwen? Jaki jest jej największy talent? Wystarczy, że dotknie jakiejś osoby czy przedmiotu i wie o niej/o nim wszystko. Cyganka, jak uwielbia się do niej zwracać Logan, otrzymała dar psychometrii, może zgłębiać ludzkie tajemnice, ale stara się tej umiejętności nie nadużywać. Próbuje w miarę zwyczajnie żyć tak, jak do tej pory. Przy okazji broniąc siebie i innych przed Żniwiarzami chaosu, a najbardziej przed Lokim, który jest nordyckim bogiem chaosu i chce przejąć kontrolę nad całym światem. Czy i tym razem dobro zwycięży?
Bardzo ciekawa seria, niesamowicie wciągająca i świetnie napisana. Czyta się jak zawsze bardzo szybko, dialogi są żywe, przekonujące, a bohaterowie budzą albo sympatię, albo zdecydowaną antypatię. Oczywiście Estep jak i przy poprzednich tomach zaskakuje nas, a prawda okazuje się o wiele bardziej zawiła niż moglibyśmy przypuszczać. Przy okazji dobrej rozrywki czytelnik może dowiedzieć się też coś na temat mitologii, poznać moc prawdziwej przyjaźni, a nawet pierwszej fascynacji płcią przeciwną. Czekam z niecierpliwością na kolejną część, już jestem ciekawa, co też nowego wymyśli autorka?
*fragment pochodzi z książki
Jakoś nie mogę się przekonać do tej serii a Ty piszesz, że mają być jeszcze kolejne tomy? Hmmm... sama nie wiem. Pewnie jak nie będę wiedziała po co sięgnąć to się skuszę, bo w jakimś tam stopniu jestem zaintrygowana, ale na razie, mogąc przebierać w tytułach podziękuję ;] Nie lubię niekończących się serii a wygląda na to, że to jedna z nich. Jeżeli rzeczywiście całość będzie dobra to pewnie się wybroni i prędzej, czy później trafi na moją półkę, bo są serie, które mimo "entego" tomu czytam dalej, ale nieliczne są to tytuły :)
OdpowiedzUsuńWczoraj skończyłam czytać trzeci tom i nie mogę się doczekać kiedy dostanę w swoje ręce czwarty, bardzo fajna seria, lekko się czyta, ja osobiście uwielbiam sagi i ciągnące się historie przez kilka (conajmniej) tomów. Polecam tym którzy lubią przenieść sie wraz z książką w inny świat pełen magii, intryg i miłości. Pozdrawiam blogerkę i wszystkich którzy lubią czytać książki.
OdpowiedzUsuń