poniedziałek, 15 września 2014

Galop '44 Monika Kowaleczko-Szumowska





Monika Kowaleczko-Szumowska wpadła na niecodzienny pomysł, który według mnie jest jak najbardziej trafiony. Jest tłumaczem literatury dla naszych milusińskich, ale też materiałów dla Muzeum Powstania Warszawskiego. Dzięki tej ostatniej współpracy stała się wielką fascynatką powstania warszawskiego, a tym samym postanowiła napisać o nim książkę. Książkę, trzeba to podkreślić, niebanalną, bo trafiającą do młodego czytelnika. Historia opisana w Galopie '44 nie jest oczywiście wyssana z palca, to zapis wydarzeń, które działy się naprawdę. Autorka miała możliwość i chęci, by zagłębić się w losy powstańców, poczuć atmosferę muzeum, klimat tego niezwykłego miejsca. Archiwum Historii Mówionej stało się dla niej ogromnym źródłem wiedzy.
Tłumaczka ma czworo dzieci, chętnie jeździ na nartach i żegluje. Mieszka w stolicy, z wielką pasją oddaje się pracom w ogrodzie.

"Galop '44" to książka napisana dla młodzieży. Ma właśnie temu młodemu pokoleniu przybliżyć obraz powstania warszawskiego, zaznajomić go nie z nudną i nieciekawą historią, suchymi informacjami, a z prawdziwym, realnym zagrożeniem, namacalnym. Współcześni bohaterowie powieści trafiają w sam środek powstania, wiele razy otrą się o śmierć, by wreszcie pojąć, jak ważne wydarzenia się wtedy działy. Zrozumieją, że są sprawy o wiele bardziej istotne niż gry komputerowe, telefony komórkowe czy kłótnie i sprzeczki.
Mikołaj i jego starszy brat Wojtek w jakiś zadziwiający sposób przenoszą się w czasie. Początkowo sceptycznie nastawieni do powstania, zaczynają dostrzegać, jak ważne ono było i co naprawdę wtedy miało miejsce. Poznają prawdziwych bohaterów, dzieci w gruncie rzeczy, które marzyły o wyzwoleniu kraju, o wolności. 
Ukazany jest w tej książce patriotyzm przez duże P, miłość do ojczyzny godna pochwały. 
Nie wolno nam zapominać o powstańcach. Cieszę się, że autorka stworzyła taką właśnie powieść, przybliżającą młodzieży tamten dramatyczny czas, jednocześnie ciekawą dla młodego pokolenia, dobrze napisaną. 
Mikołaj od samego początku chciał wziąć udział w powstaniu, mówił, że gdyby urodził się w tamtych trudnych latach walczyłby z innymi. Wojtek, starszy, bo siedemnastoletni, od samego początku był sceptycznie nastawiony i uważał, że lepiej byłoby uciec, niż stawić czoło wrogowi.

"-Co byś zrobił, gdybyś trafił do powstania?
 -Coś tu jedzie.-Wojtek spojrzał na brata podejrzliwie. 
Mikołaj odruchowo wsunął nogi głębiej pod siedzenie. Buty musiały mu się zabrudzić w kanale. 
-Walczyłbyś?-nie dawał za wygraną.
Wojtek zatkał sobie nos. 
-Ja bym walczył.-Mikołaj się zamyślił. 
Wojtek spojrzał na niego badawczo.
-A ty?-dopytywał się Mikołaj. 
-Ja bym wiał, gdzie pieprz rośnie.-Wojtek wzruszył ramionami."[1]

Bracia nie są sobie zbyt bliscy, przynajmniej Wojtek nie przepada za młodszym Mikołajem. Jest zły, że musi się nim zajmować, wakacje wolałby spędzić w inny sposób, ale rodzice wyjeżdżają i musi się nim zaopiekować.
 To opowieść naprawdę interesująca. Pokazuje nam przemianę starszego chłopca, który wbrew sobie uczestniczy w wydarzeniach opisanych w książce. W gruncie rzeczy nie ma ochoty "bawić się" w to wszystko, chce tylko wydostać brata i wrócić z nim do domu. Czy to jednak będzie takie proste, jak mu się początkowo wydawało? Czy nie zaskoczy go jego własna postawa?
Powieść warta uwagi. O tym, jak ważna jest miłość, przyjaźń. Mówi o prawdziwych wartościach, o bohaterstwie. Nasze postaci poznają nie tylko gorzki smak porażki, ale też  słodki zwycięstwa, które to uczucia będą się przeplatać nawzajem.
Świetnie napisana, czyta się bardzo szybko. Dialogi prawdopodobne, całość wciągająca, ciekawa. Polecam zdecydowanie, nie tylko młodemu czytelnikowi. To była dla mnie doskonała lektura, nie żałuję, że spędziłam z nią czas.



[1] fragment pochodzi z książki "Galop '44" Monika Kowaleczko-Szumowska, wydawnictwo Egmont, 2014, strona 21-22


5 komentarzy:

  1. Pomysł faktycznie trafiony. I mam nadzieję, ze realizacja udana. Oj sama dla siebie bym przeczytała!

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie bym przeczytała. Ta tematyka ostatnio ciekawi mnie coraz bardziej, a po przeczytaniu "Ty jesteś moje imię" przepadłam i wsiąknęłam w nią jeszcze głębiej...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się,że ta powieść jest nie tylko dla młodzieży,"starsza młodzież" też chętnie przeczyta ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście słyszałam o tej pozycji już parokrotnie. Jak na nią trafię w bibliotece to z pewnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń