Książka dnia czyli dzień z książką.
Fragment pierwszy.
Ałbena Grabowska "Stulecie Winnych"
"-Gdzie mama?-Wacek nie ustępował.
-Chodźcie do środka-zarządziła Andzia i zrobiła groźną minę, chociaż zbierało jej się na płacz.-Pokażę wam coś, a raczej kogoś...
Chłopcy podreptali za nią do kuchni. Andzia wprowadziła ich uroczyście i pokazała kołyskę.
-To siostrzyczki-powiedziała, wskazując dwie śpiące istotki.
-Siostrzyczki?-Wacek spojrzał z niedowierzaniem.-A skąd się wzięły?
-Bocian przyniósł-zaczął się śmiać Tadzik.-Ale ty głupi jesteś.-Popchnął brata.
Wacek złapał Andzię za rękę.
-Po co one tu przyszły, te siostrzyczki?-spytał.-Niech je mama odda z powrotem.Albo ty je odnieś...
Tadzik zanosił się śmiechem. Andzia siłą powstrzymywała łzy.
-Chcę do mamy.-Chłopczyk nie ustępował.
-Mama śpi.-Andzia pocałowała go w czoło.-A tata zaraz wróci i wszystko wam powie o... siostrzyczkach."
Jak dla mnie - intrygujące! i mega ciekawe. Powiedziałabym nawet, że taki...mroczny ten pierwszy fragment, Ale lubię takie!
OdpowiedzUsuńI daje do myślenia,a reakcja chłopców mnie nie dziwi,dla nich to szok
OdpowiedzUsuńczuję, że będą emocje!
OdpowiedzUsuńcoś mi się wydaje, że to bardziej skomplikowana historia niż tylko narodziny dziewczynek:)
OdpowiedzUsuńJa moją, o 3 lata młodszą siostrę wynosiłam do śmietnika. Dobrze,że mama przyszła.
OdpowiedzUsuń