piątek, 26 września 2014

Świerszczyk nr 15/16



Trzeci z kolei numer Świerszczyka, jaki wpadł w łapki moich dzieci. Każdy z numerów dwutygodnika porusza jeden, istotny temat. Opowiedziane tu historyjki, ale też wierszyki czy znajdujące się w nim zadania dotyczą jednego zagadnienia.
Tym razem dowiemy się sporo na temat muzeum. Jak zawsze, nie zabraknie i tym razem obrazkowej historyjki o czarownicy Irence. Poznamy wszelakie rodzaje mioteł, będzie miotła starożytna, współczesna i osobista naszej wiedźmy również. Eliza Piotrowska będzie chciała przenieść nas w dawny świat za pomocą swego "Wehikułu czasu". Obejrzymy oczami wyobraźni piramidy, spotkamy rycerzy, królewny i niestety także wojny.



Małgorzata Strzałkowska w swoim stałym cyklu 'Litery znam, więc czytam sam' poruszy temat "Nocy w Muzeum Zabawek". Cóż się dzieje po zmroku w takim niezwykłym miejscu? Czy lalki śpią spokojnie, pajace leżą i chrapią, a kolejki czekają na poranek, by wyruszyć w podróż po torach? Warto się przekonać. 

W serii 'Ćwiczenia z myślenia' dzieci będą musiały połączyć odpowiednie przedmioty z muzeami, w których można je obejrzeć. Będzie labirynt, w którym lepiej się nie zgubić, będą puzzle do ułożenia i ciekawa opowieść o tym, jakie muzeum znajduje się w danym mieście. Katarzyna Sowula w 'Chcę wiedzieć więcej' wspomni nam o pierwszym w Polsce Muzeum dla Dzieci imienia Janusza Korczaka, które powstało w Warszawie, o Muzeum Powstania Warszawskiego, o statku, który stał się również muzeum, mowa o Darze Pomorza z Gdyni. Jest też niewielkie Muzeum Orderu Uśmiechu, Maurolandia i wiele, wiele innych. 




Ukryte obrazki to jedno z zadań, które moje dzieci polubiły najbardziej:


Wielkie czytanie to "Prawdziwa wojna" Pawła Beręsewicza. Świetna opowieść, naprawdę trafiająca do umysłu dziecka bezbłędnie. Pobudza jego wyobraźnię, pisana jest w pierwszej osobie, a podmiotem lirycznym jest mały chłopiec, z którym nasz mały czytelnik może się utożsamić. Całość bardzo ciekawa, język przystępny i zrozumiały. Przenosimy się do roku 1944, w dzień wybuchu powstania. Warszawa pozornie wygląda tak samo, jak dzisiaj. Może z wyjątkiem samochodów, które były trochę inne, tramwajów, które z kolei nie miały drzwi i wszędobylskich żołnierzy niemieckich. 
Polacy chcieli przepędzić wroga, dlatego właśnie zdecydowali się na walkę z Niemcami. 

"-I jak tam muzeum?-spytał mnie pradziadek, kiedy już wróciłem do XXI wieku. 
-Świetnie!-powiedziałem.-Zupełnie, jakbym był na prawdziwej wojnie. 
-Tak?-uśmiechnął się pradziadek.-A jak bardzo się bałeś, że zaraz sufit zawali ci się na głowę?"

Jak myślicie, co odpowiedział chłopiec? 
Bardzo pouczające opowiadanie. Dziecko może się naprawdę wiele z niego dowiedzieć o powstaniu. 



W cyklu Kolorowe zabawy Magdalena Król proponuje ćwiczenie różnych ról w teatralnym lecie. 



Świerszczyk polecam zdecydowanie, zarówno ja, jak i moje dzieci. Nie nudzą się z nim, mają mnóstwo zabawy i radości, a przy okazji uczą się. 
Na pewno to jedno z lepszych czasopism na rynku. 

2 komentarze:

  1. Wychowałam się na "Misiu" i "Świerszczyku"! Jednak obecna szata graficzna niezbyt mi sie podoba.

    OdpowiedzUsuń