Dzień z książką.
Koneser Joanna Opiat-Bojarska.
Fragment drugi.
"-Opowiedz mi o swojej żądzy-ciepły głos wyartykułował żądanie.
-O żądzy?
-Tak.
-Chodzi ci o...-prowokował i uważnie obserwował reakcję kobiety.
-Dobrze wiesz, o co mi chodzi. O źródło twojej przyjemności.
-Aha.-Usatysfakcjonowany mężczyzna kiwnął głową.
-W takim razie zacznijmy od początku: opowiedz mi o swojej żądzy.
-Żądza... dobre słowo. Ale osobiście wolę określenie 'nadaktywność'.
-Nadaktywność?
-Tak. Widzę świat zupełnie inaczej niż ty. Dociera do mnie zniekształcony. Wszystko jest szare, a na pierwszy plan wysuwa się właśnie TO. TO mnie motywuje i pobudza. Widzę TO wszędzie. Gdy widzę, rośnie we mnie napięcie i czuję potrzebę aktywności, więc działam. Często działam, stąd to określenie: nadaktywność.
-Działasz, bo chcesz, czy dlatego, że musisz?
-Chcę. Chcę pozbyć się wkurw... napięcia. Wiem, jak to zrobić, więc po co mam się ograniczać?
-Czyli jednak czujesz wewnętrzny przymus..."
W kontekście świadomości, że książka jest kryminałem strach interpretować słowa: "źródło twojej przyjemności".
OdpowiedzUsuńCoraz ciekawiej się robi, bardziej intrygująco.
Już po dwóch fragmentach i przeczytanych recenzjach wiem, że jest to bardzo dobry dobór lektury :)
Są książki, które potrafią zawładnąć myślami czytelnika od pierwszego momentu, kiedy tylko o nich usłyszy.
OdpowiedzUsuńTak jest i w tym przypadku. Kolejny fragment książki pobudza tylko jeszcze bardziej czytelniczy apetyt. Sama uważam się za "konesera" kryminalnych historii, a ta zdaje mi się być wyjątkowo łakomym kąskiem.
Wydaje mi się, że przyjemność sprawia mu zadawanie bólu innym i patrzenie na ich cierpienie.
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności zaznajomić się bliżej z książkami Pani Opiat-Bojarskiej, ale po tych dwóch fragmentach widzę, że bardzo dobrze operuje piórem i daje czytelnikowi to czego od niej oczekuje, czyli wartką akcję i buzującą adrenalinę...będzie się działo ;)
Mogą być różne żądze. Ale z całą pewnością zarówno mężczyzna jak i kobieta myślą o czym innym.
OdpowiedzUsuńPo drugim fragmencie stwierdzam koniecznie, że muszę przeczytać tę lekturę, a co dopiero będzie po 5-tym? :) Aż strach pomyśleć.
Nie można czytać wciąż tego samego rodzaju, trzeba sobie trochę urozmaicić to życie :)
Grażyna Wróbel
nie czytałam żadnych książek Pani Joanny i wiem że trzeba to nadrobić :) tylko jak znaleźć czas na przeczytanie tylu książek :)
OdpowiedzUsuńAniu, taka mroczna książka na tak rojaśnionym blogu:) Imponujący kontrast:)
OdpowiedzUsuń