poniedziałek, 25 maja 2015

Kroniki Tempusu Królowa musi umrzeć, Królowa na wojnie K.A.S. Quinn




Kroniki Tempusu to seria stworzona specjalnie dla młodzieży. Osoby, które ciekawi połączenie fikcji literackiej z faktami, będą ukontentowane. Współczesna nastolatka wyrusza bowiem w podróż niezwykłą, przeniesie się do czasów, gdy w Pałacu Buckingham władała królowa Wiktoria. Pozna wiele niebanalnych osób, zarówno tych występujących w historii Anglii, na stałe w nich zapisanych, jak i takich, których nie uwzględniono w zapisach historycznych, bo nie wyróżniły się niczym niezwykłym, a może nawet w ogóle nie istniały?

K.A.S. Quinn pochodzi z Kalifornii, studiowała historię i anglistykę w USA, była wydawcą, występowała w programach radiowych i publikowała w prasie. Obecnie mieszka w Londynie, z mężem i dwójką synów. Uwielbia nocami czytać przy latarce książki dla dzieci.


"Królowa musi umrzeć" to powieść fantasy dla nieco starszego czytelnika, co najmniej dziesięcioletniego. Oczywiście nie muszę Wam pisać, że ja bawiłam się z tą lekturą przednio, bo chyba doskonale wiecie, że dla mnie nie ma żadnych ograniczeń, jeżeli chodzi o książki. Czytam i te skierowane do małego dziecka, z myślą o mojej pięcioletniej Zuzi, i te przeznaczone dla dziecka samodzielnie już czytającego, z uwagi na ośmioletniego Kamila, i te dla młodzieży, ze względu na moją trzynastoletnią Małgosię. Lektury dla dorosłego czytelnika czytam dla samej siebie. I gatunek również nie ma dla mnie większego znaczenia, choć przyznaję, że wolę prawdziwe historie, osadzone w realiach, od tych całkowicie nierzeczywistych, fikcyjnych.

Pierwszy tom Kronik Tempusu zaciekawił mnie i naprawdę wciągnął. Już od pierwszych stron wiedziałam, że to publikacja niezwykła. Poznałam dzięki niej zagubioną i osamotnioną w gruncie rzeczy Katie, która nie potrafiła zaakceptować dziwnych wyborów swojej matki i nawiązać z nią nici porozumienia. Najlepsze miejsce, zdaniem dziewczyny, było pod łóżkiem. Tam czuła się bezpieczna i miała szansę na przemyślenie tego i owego. Niespodziewanie dla niej przeniosła się w przeszłość, do czasów jakże odległych, wiktoriańskich. Szybko okazało się, że nie tylko ona ma problemy i troski, dawniej wcale nie było lepiej ani łatwiej, intrygi były na porządku dziennym, a niebezpieczeństwo czyhało na każdym kroku.

W takim właśnie niebezpieczeństwie jest królowa. Zamachowcy krążą po pałacu, nie sposób przewidzieć, kiedy i w jaki sposób zaatakują, nie wiadomo też, komu można ufać, na kim polegać. Autorka umiejętnie wplotła w prawdziwe wydarzenia fikcję, pokazała nam rzeczywiste cechy swoich bohaterów, ich choroby i przypadłości, jednocześnie dodając sporo zdarzeń, które nie miały miejsca. Bardzo prawdopodobnie przedstawiła jakże pasjonującą i fascynującą, bogatą w ciekawe sytuacje fabułę. Wszystko krok po kroku trafiało na swoje miejsce, tworząc logiczną i sensowną całość. Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie, myślę, że jest to lektura idealna dla młodego człowieka, pasjonującego się fantastyką, historią epoki wiktoriańskiej czy też podróżami w czasie. Wciąga, rozbudza wyobraźnię, naprawdę ciekawi.



Tom drugi Kronik Tempusu czyli "Królowa na wojnie" jest napisany równie interesująco, jak część pierwsza. Język autorki jest prosty i zrozumiały dla młodego odbiorcy. Każdy czytelnik lubujący się w rozwiązywaniu zagadek, odkrywaniu prawdy, rozwikływaniu intryg będzie zachwycony.

Ponownie spotkamy się z sympatycznymi i wyrazistymi postaciami, jakie mieliśmy przyjemność poznać w pierwszym tomie. Katie zostanie tym razem poproszona o przybycie do czasów wiktoriańskich, ponieważ jest tam zwyczajnie potrzebna, żeby nie powiedzieć niezbędna. Ponownie spotyka się z Jamesem i z Alicją, ale też poznaje bardzo chorą Grace, której dni są już niestety policzone. Czy uda się ją uratować?

Nasza nastoletnia bohaterka zostawia świat celebrytów, popularnych gwiazd, z własną matka na czele, by przenieść się po raz drugi w czasy odległe, ale równie pełne intryg jak te, w których przyszło jej żyć. To tutaj, w dziewiętnastowiecznym Londynie, a nie w dwudziestym pierwszym wieku i w Nowym Jorku, dziewczyna znajduje przyjaciół, na których zawsze może liczyć.
Ówczesna Anglia stoi właśnie na skraju wojny z Rosją. Czy Katie może zmienić bieg historii?

Mądra i oczytana nastolatka nie jest może specjalistką w każdej dziedzinie, ale jednak ma świetne pomysły i może pomóc w rozwiązaniu problemu, z jakim musi się zmierzyć królowa.
Dzięki świetnemu przygotowaniu autorki do tematu, bardzo szybko przenosimy się w czasy odległe, rozumiemy zachowania poszczególnych osób i kibicujemy doskonale wykreowanym przez nią bohaterom. Są wyraziści, często postępują niekonwencjonalnie, ale też potrafią zachować się heroicznie i pokazać, co znaczy prawdziwa przyjaźń. Oba tomy polecam, a sama czekam z niecierpliwością na kolejny. Zaraz podsunę też Kroniki Tempusu mojej nastolatce.

2 komentarze:

  1. Witam tytuł kusi i to aż bardzo. W sumie wojny zawsze rozpoczynały się albo od chęci przejęcia jakiegoś łupu albo od jakiejś kobiety. Teraz mamy wojnę tu i wojnę tam więc wydaje mi się, że jest to jak najbardziej pozycja, na czasie i trzeba ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś ostatnio stronię od fantasty, dlatego raczej nie skuszę się na powyższą pozycję. Ale cieszę się, że Tobie przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń