środa, 20 maja 2015

Siedem pytań do pisarza. Wyniki. Katarzyna Enerlich.




1. Czy do napisania PROWINCJII PELNYCH SNóW zainspirował Panią sen - ten najpiękniejszy sen ? Jeżeli nawet to nie był sen, proszę opowiedzieć o Pani śnie , który utkwił Pani w pamięci i był dla Pani tym najjjjjj?

Katarzyna Enerlich: Niespecjalnie lubię opowiadać publicznie swoje sny, bo są dla mnie tajemnicą. Ich opowiadanie pokazuje, co w nas tkwi i jakie historie kryją się w podświadomości. Tak myślę. To więcej, niż odpowiadać na pytania. To więcej, niż pisać książki z jakimś ukrytym ja za woalem liter. Są zbyt osobiste. Do napisania tej Prowincji zainspirowało mnie znów życie. Jakieś opowieści wysłuchane, jakieś listy wyczytane.


2. Pani Katarzyno, czy mieszka Pani na takiej prowincji pełnej snów czy raczej to marzenie o niej? 

KE: Mieszkam na podobnej prowincji i jestem na niej szczęśliwa. Uważam, że to nie jest stan umysłu, a miejsce do życia w szczęściu. Wierzę też głęboko, że każdy ma w sercu jakąś prowincję i każdy może ją odkryć wokół siebie, nawet na osiemnastym piętrze wieżowca na Marszałkowskiej.

3. Witaj Kasiu Emotikon smile Wyobraź sobie, że trafiasz do zespołu szkół i musisz przeprowadzić lekcje języka polskiego w klasie V szkoły podstawowej i klasie II gimnazjum. Jakie tematy byś poruszyła? O jakich lekturach rozmawiała z uczniami?
Pozdrawiam z sąsiedniej Prowincji
Marta

KE: Myślę, że na pewno wróciłabym do lektur z dawnych lat - Dzieci z Bullerbyn i Muminków. Na pewno przeczytałabym piękną Dolinę Muminków w listopadzie, w której tak pięknie jest opisany świat jesieni i odchodzenia. Porozmawiałabym o tym odchodzeniu i o szacunku do własnego życia oraz do życia tych, którzy są blisko.

4. Uważa Pani, że ludzie powinni dzielić się na różne warstwy społeczeństwa? Czy bycie biednym oznacza bycie gorszym?

KE: Bycie prostym - nie. Bycie prostakiem - tak. Nie na warstwy społeczne się dzielimy, ale na to, co nosimy w sobie. Czego pokłady w nas drzemią. Dzieli nas to przede wszystkim. Biblia mówi, by nie rzucać perłę przed wieprze. Zdrowy rozsądek mówi, by nie zaniżać swego poziomu i nie równać się z prostakami. No właśnie.

5. Wydaje mi się, że każdy pisarz marzy o tym, aby jego książki się spodobały, aby trafiły do serca czytelników, którzy z niecierpliwością będą czekać na kolejne powieści. Jak się Pani czuje na spotkaniach autorskich - stresuje się Pani, cieszy, czy jakieś wydarzenie/ czyjeś słowa szczególnie zapadły Pani w pamięci?

KE: Dla mnie to piękna wymiana energii i dobrych myśli oraz prawdziwych historii. W oczach czasem jest więcej niż na ustach. Patrzę w oczy Czytelników i już wiem, o czym mówić na spotkaniu. Czy o lokalnym patriotyzmie, zdrowym jedzeniu czy pięknych książkach, czekających na przeczytanie. Intuicja?

6. Czy czuje się Pani spełniona jako pisarka?
Czy jednak czasami gdzieś w podświadomości błąka się myśl, że można było inaczej? (niekoniecznie lepiej, ale inaczej) Inaczej coś ująć, inaczej ubrać w słowa?
I ogólnie rzecz ujmując jak Pani spogląda wstecz na swoje dokonania pisarskie to co Pani czuje?

KE: Oczywiście, że nie jestem jeszcze spełniona. Gdyby tak było, to już tylko siąść i płakać. Mam jeszcze tyle historii do opowiedzenia, ile z nich mnie znajdzie. O ile się potknę. Życie jest na szczęście niewyczerpalne. Mam jeszcze kilka innych marzeń, ale chcę je spełniać równolegle. Wiem, że dam radę. Chcę zostać nauczycielem jogi. Doskonale można połączyć obie pasje. Jestem więc na drodze do tego połączenia.

7. Wyobraź sobie, że na jeden dzień masz się przemienić w dowolne zwierzę. Jakie zwierzę wybierasz i dlaczego?

KE: Oczywiście, że zmieniam się w kota. Bo to pierwsze zwierzę, z jakim miałam w życiu kontakt. Bo całe życie mi towarzyszy. Bo ich ZEN jest zagadką. I tylko mogę się go od nich uczyć.


Książkę wygrywa Gosia, która zadała pytanie o to, czy Kasia czuje się spełniona jako pisarka.
Przepraszamy za poślizg czasowy wyników, sprawy prywatne niestety uniemożliwiły szybsze uporanie się z konkursem.






4 komentarze:

  1. O, już zapomniałam, że czekałam na ten wywiad ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomimo iż myślałem, że książki pani Kasi są raczej przeznaczone dla piękniejszej części czytelników, to ja się zakochałem po przeczytaniu pierwszej książki ;) Śledzę bloga autorki, ale czasem taki wywiad pozwala nam dowiedzieć się czegoś co kryje się "głębiej" w sercu pani Kasi. super, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń